„Pamiętałem jak i gdzie strzelać”. Granie w gry ułatwiło ukraińskiemu żołnierzowi walkę z rosyjskim czołgiem

Gry wideo to medium, które od dawna nie służą wyłącznie celom rozrywkom, a obcowanie z nimi może okazać się pomocne w „realu” – i to często w najbardziej nieprzewidywalnych sytuacjach.

Najlepszym tego przykładem jest ukraiński żołnierz wozu bojowego Bradley „Serhiy”, który część zasług za zniszczenie zaawansowanego rosyjskiego czołgu T-90M „Breakthrough” przypisał swojemu doświadczeniu… z grami.

Ów żołnierz, którego dokonanie niedawno dokumentowane zostało na viralowym wideo krążącym na platformie X, udzielił wywiadu ukraińskiemu serwisowi TCH. Przyznał on w nim, że manewr ataku na nowoczesny rosyjski czołg był niezwykle ryzykowny, ale dzięki grom wideo wiedział, w jaki punkt uderzyć, aby zneutralizować zagrożenie.

Uderzyliśmy wszystkim, czym dysponowaliśmy. Najpierw amunicją przeciwpancerną, potem mieliśmy trochę kłopotów, ale jako że grałem w gry, zapamiętałem wszystko – jak i gdzie uderzyć.

Możemy się jedynie domyślać jakie produkcje ogrywał Serhiy. Jego wypowiedź jasno sugeruje jednak, że były to militarne tytuły, w którym obecna była mechanika słabych punktów czołgów.

Zważywszy, że ukraiński żołnierz był częścią załogi Bradley’a, mogło to być np. War Thunder, w którym występuje zarówno opancerzony pojazd, jak i czołg T-90M, a także wspomniana mechanika. Innymi – dość bezpiecznym – strzałami są oczywiście World of Tanks i Armored Warfare – w grach tych brakuje jednak nowoczesnego rosyjskiego czołgu.

Na koniec warto wspomnieć, że historia Serhiy’a nie jest pierwszą, w której ukraiński żołnierz część swoich umiejętności bojowych zawdzięcza graniu w gry wideo. Obecnie to medium jest bowiem w stanie bardzo dobrze – przynajmniej wizualnie – oddać przeżycia, jakie mogą towarzyszyć przykładowo operatorom dronów bojowych.

Źródło:
"ReddoX" - GRY-OnLine


Klemens
2024-01-21 19:15:16